Sztuka jest dla niej ciągłym źródłem inspiracji. Rozkłada ją na wiele sensów i znaczeń. Szuka w niej źródła estetycznego uniesienia, mobilizacji do działania, ale też tematów do dyskusji.
Poznajcie Agatę Karaśkiewicz – business development - managerkę on*arte. Agata jest doktorką nauk humanistycznych w zakresie lingwistyki stosowanej oraz twórczynią i wykładowczynią na kierunku Kreatywna Produkcja Wideo w Collegium da Vinci w Poznaniu. Połączenie jej pasji do nowych mediów i sztuki współczesnej zaowocowało doświadczeniem zawodowym w dziedzinie marketingu, reklamy oraz produkcji video. Jest zwolenniczką demokratyzacji sztuki. Uważa, że każdy może pozwolić sobie na jej wielowymiarowe konsumowanie.
Nad czym pracujesz w onarte?
W onarte jestem odpowiedzialna za art branding. Zajmuję się tworzeniem strategii komunikacji marketingowej i dbam o wzajemne relacje marketingu ze sztuką. Działam więc na styku biznesu i sztuki. Koordynuję działania onarte w zakresie relacji biznesowych i projektów specjalnych takich jak festiwale. Merytorycznie odpowiadam za koncepcję podcastów i artletterów.
Czym jest dla Ciebie sztuka?
Ulubionym sportem. Porusza zmysły i mobilizuje mnie do działania. Jest źródłem emocji, czasami skrajnych – przyciąga, odpycha, ale i zachwyca, często symultanicznie. Olafur Eliasson, duńsko-islandzki artysta, którego niezwykłe instalacje bazują na grze światłem i przestrzenią, powiedział, że tylko od odbiorcy zależy, co dostrzega w dziele sztuki i w jaki sposób je odbierze. Mocno w to wierzę. Każdy i każda z nas przepuszcza sztukę przez własny filtr wrażliwości.
Subiektywnie najważniejszy dla Ciebie artysta_ka?
Z zainteresowaniem przyglądam się polskiemu rynkowi młodej sztuki, obserwuję, jak się rozwija, w którą stronę zmierza. Nie posiadam jednego ulubionego artysty czy artystki. Biorąc pod uwagę cyfrową rewolucję i sztukę, która coraz częściej staje się digitalowa, jej zasięg zdaje się być nieograniczony. Bardzo cenię artystów i artystki szukających nowych sposobów artystycznej wypowiedzi na trudne, czasem wręcz niewygodne tematy. I choć preferencje to oczywiście elastyczny i zmieniający się obszar, aktualnie najmocniej porusza mnie sztuka kobieca.
Który art drop jest Twoim ulubionym?
Ostatnio dodaliśmy art:DROP "All I want for Christmas is ART". Sztuka momentami onieśmiela i bywa postrzegana jako elitarna. Nasz świąteczny art:DROP udowadnia, że nie zawsze musi tak być. Lubię myśleć o sztuce, że nie jest tylko dla wybranych. Sztuka może być świetnym prezentem pod choinkę dla kogoś bliskiego albo dla samego lub samej siebie. Nasz świąteczny art:DROP to oryginalny pomysł na upominek, który może dać początek kolekcjonerskiej pasji. Taki prezent to inwestycja, ale też wsparcie dla artystów i artystek, także tych z mniejszym doświadczeniem.
Co Cię obecnie inspiruje?
Sztuka sama w sobie. Możliwość obcowania z nią w rozmaitych obszarach – wystawy, festiwale sztuki, literatura – w każdej odsłonie oddziałuje na mój sposób postrzegania świata. Pobudza do działania i kreatywności.
Prace artystów i artystek w tekście:
Okładka i zdjęcie 1: Sebastian Krzywak "Bez tytułu 114"
Zdjęcie 2: Jan Musiałowski "Black sun"
Zdjęcie 3: Aga Nowacka "Collage 2"
Zdjęcie 4: Ewa Czuchaj "Tukukuy"
Zdjęcie 5: Maria Michoń "Wymiary kobiecości" (dyptyk)